poniedziałek, 17 grudnia 2012

Rozdział..13 ♥

Po romantycznej randce nad Tamizą ( naj rzeką przepływającą przez Londyn) poszliśmy do mnie do domu. Przez całą drogę wygłupialiśmy się i śmialiśmy. Niall dużo mi opowiadał o chłopakach . O tym , że Zayn'owi ostatnio bardzo dobrze układa się z Perrie itd. Połowę drogi niusł mnie na tak zwanego "barana". Od kluczyłam drzwi . Na szczęście było w miarę czysto , ale na stole w kuchni stała pusta miska po płatkach. Niall'a wzrok zatrzymał się na zdjęciach.Ja w tym czasie gdy on oglądał zdjęcia poszłam do kuchni i zrobiłam nam herbaty a przede wszystkim posprzątałam tą miskę ze stołu. Zdjęłam buty i odłożyłam torebkę na swoje łóżko po czym na nim usiadłam.(nie wiem dlaczego opisuję każdy swój ruch , ale nieważne xd). Niall wziął do ręki zdjęcie na którym znajdowałam się ja z mama i tatą. 
- to Twoi rodzice ?
- tak , mama mieszka w Dublinie , a tata...
Chwila ciszy.
- tata zostawił mnie i mame gdy miałam 16 lat czyli 2 lata temu..- zrobiłam smutną minę 
Blondyn odłożył zdjęcie na pułkę i usiadł obok mnie łapiąc mnie za rękę.
- dokładnie wiem jak się czujesz , niby nie nawidzisz go za to co zrobił , ale w głębi duszy nadal bardzo go kochasz - objął mnie
- skąd wiedziałeś ? - zapytałam zaciekawiona
- mam taka samą sytuację jak ty , wiem jak to jest , ostatni raz widziałem go mając 17 lat .
Chłopak delikatnie przejechał ręką po moim policzku.Przeszły mnie miłe dreszcze.Po chwili nasze usta wypełniły się nawzajem.
- Niall ? - wymruczałam w przerwie przed drugim pocałunkiem
- tak ?
- Kocham Cię 
- ja Cię też i to bardzo - po tych słowach nasze usta ponownie się połączyły . Był to jeden z najlepszych pocałunków mojego życia , Niall był taki delikatny i czuły a zarazem czułam jak gorące były jego pocałunki .
- Zostań , prosze nie zostawiaj mnie tu samej - wyszeptałam mu do ucha
- Nie zostawie .
Była godzina 18:32 . Wzięłam prysznic i przebrałam się w pidżamę .
Po mnie wykąpał się Niall , dałam mu jakieś dresy , które kiedyś zostawił u Steph jej byly.
- nie chce mi się jeszcze spac - powiedziałam siadając mu na kolanach
- a wiesz że mi tez sie nie chce - pocałował mnie
- to może jakiś film ? co ty na to ? zamówimy pizzę , wiem że chcesz - uśmiechnęłam się
- no pewnie ! to ty zamów pizzę , ale pamiętaj , ma byc koniecznioe duża
- okej głodomorku - musnęłam go w usta jednocześnie wstając po telefon - a ty wybierz jakiś film , wszystkie znajduja się w szufladzie pod telewizorem
- ok 
Zadzwoniłam po pizzę , a Niall wybrał komedię romantyczną .
- z tego co czytałam o Tobie w internecie to wolisz horrory ?
- internet kłamie , horrory są fajne ale nie pogardzę komedią , lubie sie śmiac. - powiedział
- zauważyłam - mrugnełam do niego .
Po 20 minutach naszych wygłupów i pojedyńczych pocałunków do drzwi zapukał dostawca z pizzą. Zapłaciłam bo Niall był w łazience , zresztą do dobrze bo znów chciałby zapłacic. Wyszedł z łazienki i spojrzał na pizze.
- to ile mam Ci oddac za pizzę ? -zapytał idąc w moją stronę
- nic ! pozwul mi chociaz raz zapłacic - pocałowałam go w policzek 
- niech Ci będzie - zrobił zrezygnowaną minę po czym wziął ode mnie pizze
Zgasiłam światło w całym pomieszczeniu usiadłam koło Nialla na moim łóżku ten objął mnie ramieniem i włączył "play" na pilocie. Film był fajny . Niall przez cały seans próbowal mnie całowac , kilka razy ulegałam . 
- Niall ! przez Ciebie nie wiem o co chodzi w tym filmie 
- ja tez nie - zaśmialiśmy się 
- to po co my to oglądamy ? 
- w sumie nie wiem - wyłaczył telewizor i siedzieliśmy chwile po ciemku . 
Chciałam wstac aby zapalic światło ale przyciągnął mnie do siebie po czym zaczął mnie namiętnie całowac ...♥
_____________________________________________________________________
heeej ! troche dziś nie typowo bo dodłam 2 rozdziały , ale to dlatego że mam 1000 pomysłow na minute i ogólnie mam wene , a w ogóle jutro znowu szkoła i nie wiem czy będę miała czas dodac kolejny rozdział , bo po szkole musze iśc do koscioła po podpis -,- , ogólnie to dlatego że będę bieżmowana..a co do opowiadania , podoba się ? ♥ dzięki za ponad 500 wyświetleń .. Se ya ! <3               

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz