Jest godzina 13;46 . Niall myśli że kończę zajęcia o 14;30 , więc pojadę do niego i zrobię mu niespodziankę , pewnie ucieszy sie na mój widok , zresztą jestem sama w domu i mi sie nudzi , bo Steph wyjechała z miasta do rodziców , nie wiem na jak długo , mówiła cos o trzech tygodniach. Na dworzu jest upał . Wziełam prysznic ,umyłam , wysuszyłam i wyprostowałam włosy. Pomalowałam się tak jak zwykle czyli maskara , błyszczyk i troche pudru na policzki. Założyłam na siebie to .
Wyszłam z łazienki. Klucze . Hm , gdzie ja znowu palnęłam klucze. Jestem strasznie roztrzepana . Przecież kładłam je na stoliku ...ta leżą pod nim .Wzięłam klucze , wyszłam z domu i zakluczyłam drzwi. Postanowiłam przejsć się pieszo do domu chłopaków mam jakieś 15 minut spacerkiem. Szłam przez miasto i niektórzy ludzie robili mi zdjęcia . Czułam się bardzo dziwnie , nie wiem o co im chodziło. Dochodziłam do Nando's , więc postanowiłam coś zjeść bo ostatnio jadłam śniadanie u Niall'a. Zjadłam zestaw obiadowy , wypiłam kawę i ruszyłam dalej. Doszłam do ich domu, hm .. domu ? w sumie to taka mniejsza willa , domem można było nazwać moje miejsce zamieszkania. Stał tam tylko jeden samochód , nie było samochodu Niall'a , ale i tak postanowiłam sprawdzić czy jest w domu. Zapukałam. Nikt nie otwiera, zapukałam kolejny raz. Drzwi otworzył mi Harry.
- o Julia ! hej , co ty tu robisz ? - przytulił mnie loczek
- hej , wpadłam po Niall'a
- aaa..,ale sory , bo go nie ma , w ogóle chłopaków nie ma . Nie mam pojęcia gdzie są , chyba zasnałem na kanapie i pewnie gdzies wyszli.
- a , w takim razie to ja już pujdę...
- nie ! to znaczy niee..em wejdź , poczekasz na Niall'a , powinien niedługo wrócić.
- nie Harry muszę iść ..- odmówiłam
- nie daj się prosić - uśmiechnał się szeroko od ucha do ucha , a te dołeczki !
- no dobra - uległam mu
Wpuścił mnie do środka. Wielkim szokiem dla mnie był idealny porządek.
- rozgość się Juli , chcesz może cos do picia ? - zaproponował
- nie dzięki dopiero piłam kawę - powiedziałam siadając na kanapie
- nalegam !
- okej !
- może sok ?
- może być .
Harry , przyszedł z kuchni z sokiem pomarańczowym ze słomką , wręczył mi szklankę.
- dzięki - wziełam łyka
Harry usiadł się koło mnie na kanapie. Patrzał się na mnie . Czułam na sobie jego wzrok.
- em ..Harry ? o co Ci chodzi ? - zapytałam zaniepokojona
- ale co? - zestresował się
- dobra , nieważne.
Chwila ciszy.
- too..
- to . ?
- ty i Niall , tak ? - zapytał
- mhm - odchrząknęłam
- em w takim razie szczęścia - powiedział jednocześnie spuszczając głowę na dół
Spojrzałam na niego , i poczułam się dziwnie.
- o co Ci chodzi ? - zapytałam zaniepokojona
- nic , nieważne - wyszeptał
- Harry ! mów , przecież widzę że coś jest nie tak
Odwrócił się w moją stronę i spojrzał mi głęboko w oczy.
- no bo , ja Cię chyba lubię. - powiedział niepewnie
- wiem ja tez Cię lubie .
- no ale ja Cie lubię chyba bardziej niż przyjaciółkę , sam nie wiem . nigdy się tak nie czułem przy jakiejś dziewczynie , przepraszam - i znowu spuścił głowę
Nie wiedziałam co mam powiedzieć , Harry przyjaciel mojego chłopaka właśnie wyznał mi miłość , byłam w szoku.
- Harry ..- zaczęłam
- Ta wiem , przepraszam
- Po pierwsze nie masz za co przepraszać , zakochanie sie w kimś jest normalną rzeczą , ale ja nie wiem Harry , kocham niall'a i dobrze nam razem. Na pewno znajdziesz kogoś bardziej odpowieniego dla siebie.
- Ale ja nie potrafię , ja nie dam rady . Nie moge przestać o Tobie myśleć , a jak widzę Cię z Niallem to zazdrość zżera mnie od środka. Juli ..ja Cię kocham , wiem znam Cię od niedawna , ale uwierz mi wiem co czuje .
- nie wiem Harry , muszę to przemyśleć , a teraz lepiej żebym już poszła.
Wstałam z kanapy i ruszyłam w stronę drzwi. Właśnie miałam złapać za klamkę , kiedy Harry pociągnął mnie za rękę , przyciągnął do siebie i zaczął mnie całować.
Nie powiem było fajnie , ale nie chciałam żeby niall sie o tym dowiedział.
- Przepraszam , nie mogłem się oprzeć.
- Harry..niech to zostanie między nami.
Wyrwałam się z jego objęć i wyszłam z domu. Na moje nieszczęście na przeciwko mnie stał Niall.
- Hej kochanie ! co ty tu robisz ? - pocałował mnie
- emm...ja chciałam Ci zrobić niespodziankę , ale Cie nie było...
Trzymał mnie w objęciach .
- I Ci się udało ,cieszę się że Cię widze - ponownie mnie pocałował - wejdziesz do środka ?
Miałam wejść z powrotem do Harry'ego , po tym co stało się 30 sekund temu ?!
- emm...no nie wiem , może gdzieś pujdziemy ? hm może lody ?
- no pewnie , ale najpierw musze i tak wejśc do środka , chodź - złapał mnie za rękę i weszliśmy do środka. Harry siedział na kanapie i dokańczał mój sok , jak gdyby nigdy nic . Zauważył nas , jak weszliśmy do domu . Spojrzał na mnie i szeroko sie uśmiechnął .
- hej wam - powiedział
- cześć - powiedział Niall - ja zaraz wrócę a ty się rozgość kochanie.
Poszedł na górę , a mnie zostawił z Harrym
- Juli..- zaczął
- nie , nie mówmy o tym .
Wstał z kanapy i ustał przede mną ;
- Chcę tylko żebyś wiedziała że nie odpuszczę i że będę o Ciebie walczył do samego końca.
Po tych słowach pocałował mnie w policzek i ruszył do swojego pokoju . A ja zostałam sama w wielkim salonie stojąc jak wryta w ziemię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz