- no..? - wymruczał mi do ucha zniecierpliwiony , zaraz potem całując mnie w policzek
Po całym ciele przeszły mi dreszcze.
- tak , był tu Drake..- urwałam
- to przez niego płakałaś ? - jego szczęka się zacisnęła
- Harry..
- kontynuuj- patrzał przed siebie pustym spojrzeniem
- próbował mnie pocałować , ja się opierałam , i wtedy mnie uderzył , przyłożył mi do policzka nóż i rozciął mi nim koszulkę...- zaczęłam płakać - zagroził , że jeżeli Ci o tym powiem to mnie zabije. - powiedziałam wszystko na jednym wydechu.
- nie było mnie przy Tobie kiedy mnie potrzebowałaś .. - zamilkł , po jego policzku spłynęła pojedyncza łza.
- to nie tak - otarłam mu policzek
- kurwa mać ! - zrzucił mnie ze swoich kolan sadzając na kanapie , gwałtownie wstał i rzucił się do drzwi - znajdę go ! znajde i zabije ! - krzyczał jak nigdy , był wściekły.
Mogłam się spodziewać takiej reakcji..
- Harry.. uspokój się proszę -zaczęłam płakać , nigdy nie widziałam go w takim stanie
Nie reagował na moje słowa , nic a nic. Pobiegłam za nim i gwałtownie pociągnałam go za rękę , ale to nie zadziałało byłam za słaba. Jednak chłopak widząc moje trudy zatrzymał się i stał nieruchomo. Oddychał głośno. Chwila ciszy...wziął oddech i rzucił się na ścianę , uderzył nią pięścią tak że zrobił dziurę wielkości mojej głowy. Przestraszyłam się..
Jego dłoń krwawiła , ale oddech stopniowo się uspokajał.
Podeszłam do niego ostrożnie i przytuliłam się do jego szerokich pleców.
- przepraszam - wyszeptał
Odwrócił się w moją stronę i wtulił w moją szyję
- tak bardzo przepraszam , nie chciałem żebyś to widziała
- już dobrze kochanie - pogłaskałam go po szyi chwilę potem podniosłam jego podbródek i złożyłam na malinowych ustach chłopaka delikatny pocałunek. Harry go odwzajemnił.
Odsunęłam się od chłopaka:
- poczekaj pójdę po apteczkę - pocałowałam go w czoło stając na palcach i ruszyłam biegiem do łazienki.
Ręce trzęsły mi się niesamowicie , przecież już po wszystkim ale ja nadal byłam napięta. Zanim wróciłam do chłopaka ,wypłukałam twarz letnią wodą. Wzięłam apteczkę i szybkim krokiem poszłam do niego. Stał w tym samym miejscu co wcześniej ze spuszczoną głową. Zrobiło mi się go szkoda , wyglądał jak mały , pokrzywdzony chłopiec. Podeszłam , złapałam za zdrową dłoń i delikatnie pociągnęłam za soba w kierunku kanapy. Posadziłam go i sama usiadłam obok . Przez cały czas milczeliśmy. Przyłożyłam gazę polaną wodą utlenioną do jego okaleczonych knykci.
- sssss.. -chłopak syknął znacząco
-ciii , przepraszam skarbie , jeszcze trochę - po chwili nakleiłam plaster na całą długość dłoni-już- pocałowałam go delikatnie w chorą dłoń.
- przepraszam Charlotte - wyszeptał załamującym się głosem
- nie przepraszaj , już w porządku
Położyłam się na niewielkiej sofie po czym przyciągnęłam do siebie chłopaka. Wtuliliśmy się w siebie i tak zasnęliśmy , oboje zmęczeni całą tą sytuacją.
***
Obudził mnie dźwięk sms'a .Harry nadal spał , miał zaschnięte łzy na policzkach..znowu płakał.
Podniosłam się tak aby go nie obudzić , ale było to zbyt trudne bo nasze ciała były owinięte. Usiadłam na rogu. Harry cicho jęknął. Wzięłam telefon, godzina 00:45. Sms od.. Josha ?
"jutro rano mnie wypuszczą :)
wybacz jeżeli Cię obudziłem , ale nie mogę spać.
dam ci znać o której będę w domu.
Spij słodko . Josh xx "
Na mojej twarzy mimowolnie pojawił się uśmiech. Poczułam dłonie oplatające mnie w talii i ciepły oddech na szyi.
- czemu nie śpisz księżniczko ? - pocałował mnie delikatnie w szyję , uwielbiałam gdy to robił
- dostałam sms od Josha , jutro wychodzi ze szpitala
Chwila ciszy . Oboje skierowaliśmy spojrzenia w ciemny pokój i dostrzegliśmy wielką czarną dziurę w ścianie.
- jutro to naprawię , a teraz spać ! - zaśmiał się po czym wziął mnie na ręce i zaniósł do mojego pokoju, znaczy pokoju Josha w którym mieszkam. Położył mnie na plecach a sam zdjął koszulkę i lekko się na mnie położył. Przytulił się do mnie a ja delikatnie jeździłam palcami po jego plecach. Usłyszałam ciche jęknięcie , gdy wbiłam paznokcie. Uwielbiał to ..
- Dobranoc Charlotte - złożył na moich ustach namiętny pocałunek po czym zszedł ze mnie , przykrył kołdrą , wtulił się i cicho zaczerpnął powietrza.
- dobranoc Harry
***
Hej kochani ♥
wybaczcie , że tyle czekaliście ;c
mam nadzieję , że Wam się podoba :)
proszę o opinie w komentarzach dobrze ?
see ya ;* kocham