poniedziałek, 25 lutego 2013

Rozdział..38 ♥

- o co chodzi  ? - chłopcy przestali jeść
- Niall . Ty im powiedz - uśmiechnęłam się do niego
- no bo chodzi o to ,że jest duże prawdopodobieństwo , że będziecie wujkami ?
Chłopcy otworzyli szeroko oczy ze zdziwienia .
- no ty chyba żartujesz ? jaja sobie robisz z nas tak ? - powiedział poważnym tonem Zayn
- nie zartuje , dowiedzieliśmy się wczoraj rano w szpitalu ! -  wykrzyknęłam
- będzie bobas ! - Lou wstał przytulił mnie i obkręcił się wokół własnej osi 
- Louis , wiem że się cieszysz , ale spójrz na to z innej strony . Niall zmarnował sobiei karierę .- powiedział poważnie Liam
- zajebiście ! -Zayn pobiegł na górę 
- dzięki za wsparcie Zayn ! - nie dawałm już rady i wybuchłam płaczem . Pobiegłam do łazienki zakluczylalm drzwi i osunęłam się po ścianie siadając na podłogę.
- Juli otwórz - usłyszałam głos Harrego
- zostawcie mnie wszyscy w spokoju ! - rzuciłam szczoteczką do zębów o drzwi
- co to do cholery było  ? - powiedział Niall
- to tylko Julia - odpowiedział mu Harry 
- Juli...proszę , wyjdź z łazienki . Zayn nie chciał tak zareagować , on po prostu nie spodziewał się takiej nowiny . Nie był na to gotowy . Znam go i wiem że na pewno teraz żałuje tego co zrobił . Skarbie wpuścisz mnie ? - po tych słowach rozczuliłam się jeszcze bardziej ale postanowiłam otworzyc . Blondyn przytulił mnie mocno do siebie .
- wszystko będzie dobrze - pocałował mnie w czoło 
- Niall..ja przepraszam , zniszczyłam ci karierę i całą  młodość , a to wszystko przeze mnie Niall! gdyby nie ja..- przerwał mi
- gdyby nie ty to moje życie nie miało by sensu Kochanie ! co ty mówisz ? ja cię kocham nad życie , nawet nie wiesz jak długo czekałem aby spotkac taką dziewczyne jak ty .- złożył na moich ustach czuły pocałunek. Staliśmy w bezruchu jeszcze z 5 minut , a potem zaczęły kleić mi się oczy . Poczułam , że ktoś niesie mnie do łóżka . Najprawdopodobniej był to Irlandczyk.

*Perspektywa Nialla*

Poczekałem aż Julia zasnęła i poszedłem do pokoju Zayna . Zapukałem cicho . Cisza . Nie odpowiedział . Zapukałem jeszcze raz . Nadal nikt nie otwiera . Postanowiłem sobie wejśc mimo tego że wiedziałem że Zayn nienawidzi kiedy ktos wchodzi do jego pokoju bez pozwolenia. Jak myslałem mulat stał na balkonie i popalał papierosa .
- mówiłeś że z tym skończyłeś - zamknąłem za sobą drzwi .
Brunet odwrócił się w moją stronę .
- co ty odpierdalasz Niall ? - wyrzucił papierosa za balkon 
- o co ci teraz chodzi ? to ty zrobiłeś aferę ! powinieneś uszanowac to że po raz pierwszy w życiu jestem taki szczęśliwy . Powinieneś się cieszyc że twój kumpel znalazł idealną dla siebie dizewczynę której tak długo poszukiwał . Dziewczyna zamknęła się w łazience cała zapłakana ! Nie chciała z nikim rozmawiac ! Czy ty chcesz abym ją stracił ? - wykrzyczałem mu w twarz jednym tchem
- Niall...sory , ja sam nie wiem czemu tak zareagowałem . Wiem , że źle zrobiłem , ale ty i twoja kariera . Co teraz ? - usiadl na łóżku . Zauważyłem że on martwi się bardziej niż ja . 
- kariera jest nieważna , nie równa się z Juli i naszym dzieckiem .
- pogadam z nią - szedł w stronę drzwi ale zatrzymałem go 
- ona spi , jest wykończona , daj jej odpocząc .
- dobrze . Jeszcze raz przepraszam - wyciągnał w moją stronę dłoń a ja ją uścisnąlem na zgodę. Zeszliśmy do chłopaków do salonu . Siedzieli oni na wielkiej kanapie oglądając waidomości . 
- co tam ? - Zayn przeskoczył przez oparcie kanapy i wylądował miękko obok Harrego , ja usiadłem obok Liama
- słuchaj Niall . Chcielismy przeprosic za nasze zachowanie . Głupio się zachowaliśmy- zaczął Liam
- nie ja ! ja się ciesze ! - wykrzyknął Lou
- tak Louis dobrze , wiemy o tym - poklepał go po ramieniu Harry i usmiechnął się do niego uroczo
- w każdym bądź razie trzeba to oblac ! - wykrzyknął Harry 
- nie ma sprawy - usmiechnąłem się do chłopaków .
- nudzi mi się - oznajmił nam Louis po czym rzucił mnie poduszką . chcąc mu oddac rzucilem mocno poduszką w jego stronę lecz on się schylił i oberwał Hazza
- oj przepraszam , nie popsuj sobie fryzury !- zaśmiałem się
- pożałujesz tego ! - zaczął mnie gonic z wielką poduszką .
- wy chyba nigdy nie dorośniecie ! nie zepsujcie niczego .- zasmiał się goniący nas Liam
I tak zaczęła się trwająca 20 minut wojna.
__________________________________________________________________
Uporałam się  z matmą ! ;__;
Jak obiecałam oczywiście dodałam rozdział ;) 
Mam nadzieję że może byc ? 
Proszę was o zostawienie po sobie komentarza ♥

4 komentarze:

  1. świetny rozdział<3
    Oj...Zayn grrr-,- Nie ladnie się zachował!;/ Trochę mnie wkurzył..ale dobrze, ze tego żałuje. Mam nadzieję że ONA mu wybaczy! :)
    Haha, no tak nigdy nie dorosną....choć Horanek powinien, bo przeciez wkrótce będzie tatusiem<3
    Rozdział jest świetny<3
    sorka, za krotki kom...ale nauka-,- Zazdroszcze, że już sie uporałaś hehe;)
    Całuję! ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. rozdział fajny ,ale nie lubię jak opisuje się wydarzenia ze strony chłopaków :/ czekam na następny ! :]

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział a końcówka hahahha jak bym widziała nas : ) Oj Lou idioto hahha : ) czekam na następny rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  4. trzeba przyznać , że Zayn się tak zachował ;// mogą przecież nagrywać bez Niall'a jak im tak zależy ...
    czekam na następny rozdział <33

    OdpowiedzUsuń