Obudziło mnie łaskotanie na policzku .
To Niall..odgarniał mi włosy z twarzy. Otworzyłam oczy , bo czułam , że bacznie mi się przygląda.
- co się tak patrzysz hm..? - wymruczałam łapiąc go za rękę
- jesteś piękna - patrzał mi głęboko w oczy
- ty też - zaśmialiśmy się
Postanowiłam wziąć prysznic , więc wstałam , zrzuciłam z siebie ubrania (zostałam w bieliźnie) i biegałam po pokoju szukając ręcznika . Teraz już się nie wstydziłam Nialla .
- czego szukasz ?
- ręcznika , a czego ?! - krzyknęłam
- spokojnie..- posmutniał
- przepraszam Niall , ostatnio mam jakieś humory - podeszłam do niego i musnęłam go w usta
- nie szkodzi - uśmiechnął się szyderczo , zrozumiałam dlaczego się uśmiechał . Mój biust był teraz gdy jestem schylona na poziomie jego oczu.
- Niall ! - odskoczyłam i pobiegłam do łazienki , a ręcznik leżał na kaloryferze .
Odświeżyłam się i przebrałam w pidżamę . Mokre włosy spięłam w koka i wyszłam z łazienki .
Blondyn leżał na prawym boku i chyba spał . Położyłam się plecami do niego .W pewnej chwili odwrócił się w moja strone .
- Dobranoc , kocham cię - pocałował mnie w policzek i objął w pasie. Tak zasnęliśmy.
*Następnego dnia*
Dzisiaj jedziemy do Dublina do mojej mamy a od razu od niej wracamy do Londynu. Od samego rana źle się czuję , mam mdłości i kręci mi się w głowie .Niall zrobił mi nawet śniadanie ,kochany .Wstałam aby się ubrać i odświeżyć .
- lepiej się już czujesz skarbie ? - pocałował mnie i objał w talii
- jest lepiej niż poprzednio , dziękuje
- a ten prysznic..kiedyś obiecałaś - uśmiechnął się
- nie ma mowy - wyrwałam się z jego uścisku i wybrałam ten zestaw . Pomalowałam się i byłam gotowa . Spakowaliśmy się z Niallem i wymeldowaliśmy się z hotelu po czym ruszyliśmy na lotnisko . Lecieliśmy samolotem godzinę . Od razu z lotniska z walizkami pojechaliśmy do mojej mamy.
- denerwuję się - powiedział Niall zaciskając moją rękę
- polubi cię - uśmiechnęłam się
- mam nadzieję
Wysiedliśmy z taksówki . I ruszyliśmy w stronę niewielkiego domku . Od razu przypomniało mi się dzieciństwo . Zapukałam do drzwi.
- hej mamo - uśmiechnęłam się
- Julia ! kochanie ! - ucałowała mnie
- dzień dobry jestem Niall - przedstawił się grzecznie .
- oh tak ? - mama na mnie spojrzała
- mamo , to jest Niall ..mój chłopak
Podał mojej mamie rękę
- zapraszam do środka - wpuściła go jako pierwszego a mnie zatrzymała przy drzwiach
- kochanie jesteś pewna ? On jest sławny , pewnie uważa się za gwiazdeczkę .
- mamo ! przyszłam tu aby ci go przedstawic a ty się tak zachowujesz ? jesteś okropna ! ja chciałam dobrze ! nawet go nie znasz ! - łza spłyneła mi po policzku .
- Juli ja tylko mówię , że...
- nic już nie mów ! Niall ! idziemy ! - krzyknęłam wybiegając z domu .
- do zobaczenia - uśmiechnął się do mojej mamy i pobiegł za mną .
- Juli ! - krzyczał biegnąc za mną
Walizka była taka ciężka . Jedno potknięcie , jeden upadek i nic więcej nie pamiętam...
o.o jaki koniec . kurczę , co dalej ?!?! pisz szybko następny rozdział bo chcę wiedzieć <33
OdpowiedzUsuńnominowałam cię do The Yersatile Blogger ! więcej informacji na
chcemiloscijakwpowiesciach.blogspot.com/2013/02/the-yersatile-blogger-d.html
świetny rozdział, ale krótki.. ;c pisz szybko kolejny ! ;*
OdpowiedzUsuńok ok będzie w ciąży , i przez ten upadek ciąża bedzie zagrożona ? ale i tak super ! pisz dalej :]
OdpowiedzUsuńwszystko wskazuje na ciążę =, fajny ten rozdział
OdpowiedzUsuń