Niall podszedł do mnie ;
- hej , świetnie wyglądasz - powiedział i z nie nacka mnie przytulił . Tak fajnie przytulał , ta chwila mogłaby trwac wiecznie. Troche się rozmarzyłam..
po chwili mnie puścił . "hmm..szkoda"-pomyslałam..
- Cześc Niall , ty też swietnie wyglądasz - uśmiechnęłam się szeroko.
- Ale nie lepiej niż ty - zaprzeczył i puścił mi oczko.
Znowu to "oczko" jak ja to kochałam , mimo tego że stało sie to dopiero drugi raz , ale nieważne .. hm..czy wierze w miłośc od pierwszego wejrzenia ? można tak powiedziec.
- jesteś słodki ..ale skończmy bo to nie będzie miało końca.
Chłopak się zaśmiał ;
- Masz rację.
- To co będziemy dziś robic ? -zapytałam zaciekawiona
- Mam dla Ciebie niespodziankę , ale nie wiem czy Ci się spodoba. -chłopak zrobił zrobił zrezygnowaną minę.
- Na pewno mi się spodoba , nie martw się. - pocałowałam go w policzek .
Wiem może troche za szybko , ale nie mogłam sie oprzec . Ten piękny usmiech , te różowe policzki ...
Niall bardziej się zarumienił co przyprawiło mnie o motylki w brzuchu.
- W takim razie zamknij oczy i daj mi rękę . - spojrzał mi głęboko w oczy
Zrobiłam tak jak blondyn kazał , spletliśmy nasze palce , zacisnął delikatnie moja dłoń ;
- Tylko nie podgląduj , prosze .
- Nie ma sprawy.
Poczułam jak ciągnie mnie ostrożnie za rękę. Mineliśmy jakieś drzwi i poczułam jak wiatr delikatnie muska moją twarz . Poczulam , że sie zatrzymaliśmy.
- W nagrodę za to że nie oszukiwałaś możesz otworzyc oczy - szepnął mi do ucha.
Otworzyłam powoli oczy , bo nie wiedziałam co mnie czeka. Przeżyłam szok. Zobaczyłam wielki , przepięknie oświetlony most Londyjski . Po rzece pływało kilka promów . Tuż przy niej , na trawie leżał niewielki kocyk , a na nim koszyk oraz kremowa gitara. Nie wiedziałam co mam powiedzie , totalnie mnie zamurowało.
- O, więc Ci sie nie podoba ? - zapytał i zrobił smutną minę
- Żartujesz tak ? Niall tu jest przepięknie ! To wszystko dla mnie ? Jesteś taki kochany . Nie spodziewałam się tego - rzuciłam mu się na szyję .
Tak wiem , znowu to zrobiłam , może przesadzam ? Chłopak odwzajemnił przytulenie .
- Cieszę się , że Ci się podoba - uśmiechnął się
- A teraz chodźmy coś zjeśc - dopowiedział
Ponownie złapał mnie za rękę i ruszyliśmy w strone kocyka. Pomógł mi suiaś i sam usiadł obok. Podał mi kanapki i wyjał przekąski.
- Dobrze grasz na gitarze ? - zapytałam
- Hmm...tak myślę - uśmiechnął się i dostrzegłam aparat na zębach .
Znowu poczułam motylki w brzuchu. Nie panowałam nad tym. Blondyn wziął gitarę i zagrał znajomą mi melodię ..
- Little Things ! - wykrzyknęłam podekscytowana
- Zgadza się ..- Zaczął śpiewa . Miał przepiękny głos . Przyglądałam mu się jak aniołowi. Poczułam jakby ta piosenka właśnie w tej chwili byłaby kierowana tylko do mnie. Poczułam sie wyjątkowo. Niall skończył i odłożył gitarę.
- Jestes genialnym muzykiem , nie moge uwierzyc , w to co się tutaj dzieje.
- Uwierz .
Byłam oparta na lewej ręce i poczułam jak blondyn kładzie swoja dłoń na mojej . Odwróciłam głowę w jego stronę i dostrzegłam jak się usmiecha . Także się uśmiechnęłam .
- Jesteś taka piękna - wyszeptał - Przykro mi , ale chyba sie w Tobie zakochałem , tak łatwo się mnie nie pozbędziesz
- Wcale nie mam zamiaru sie Ciebie pozbywac , też Cię lubię.
Dostrzegłam jak chłopak zbliża sie do mnie . Odgarnął włosy z mojej twarzy i mnie delikatnie pocałował. Znowu poczułam te przyjemne gilgotanie w brzuchu. Ten pocałunek był chyba najlepszym ze wszystkich moich pocałunków. Był taki delikatny i robił to tak czule , że aż czułam ciarki na całym ciele. Kiedy przerwał pogłaskał mnie po policzku i powiedział ;
- Chciałem juz to zrobic wtedy , gdy pierwszy raz Cię zobaczyłem w knajpce.
- W takim razie chyba sie doczekałeś - odrzekłam
- I to jeszcze jak - uśmiechnał się
Spojrzałam na zegarek . Była godzina 21;34 . niemożliwe , że juz tak długo tu siedzę. Z Niallem czas leciał mi przyjemnie szybko . Chłopak zauważył , że patrzę na zegarek ;
- Trochę już późno , chodź odprowadzę Cię . Wstał i pomógł mi wstac .
- A co z gitarą i koszykiem ? - zapytałam
- Nie martw się jutro po to przyjdę , jestem tu stałym gościem , przechowaja mi to .
- No własnie , tak w ogóle to gdzie my jestesmy ?
- Chodź , pokarze Ci . Złapał mnie za rękę i ruszylismy w stronę drzwi od niewielkiego budynku. Weszlismy na jakieś zaplecze a wtedy ujrzałam te znajome stoliki i bar.
- O jestesmy w Nandos , uwielbiam tą knajpkę - wykrzyknełam
- dokładnie , ja tez lubie tu przebywac , zwłaszcza koło rzeki , często tu przychodze gdy nie mam humoru. Okej chodź odprowadzę Cię . Wziął mnie za rękę i ruszyliśmy . Po drodze rozmawialiśmy o tym skąd pochodzimy i ogólnie o naszych rodzinach.
- A wiesz , że jestem Irlandzką dziewczyną ? - zapytałam
- No co ty ? Żartujesz ? - usmiechnął się
- Nie żartuje , przyjechałam tu na studia , mam rodzinę w Irlandii i z tamtąd właśnie jestem .
- Genialnie ! Kiedyś wybierzemy się razem - odopowiedział pełen entuzjazmu
Doszlismy do budynku .
- No to tutaj akualnie mieszkam z koleżanką . Musze się jej wytłumaczyc czemu tak długo mnie nie było . No to lece , dziękuje Ci za dzisiaj , paa.
Zrobiłam kilka kroków i poczułam jak ciągnie mnie za rękę ;
- A buziak na pożegnanie to co ? Przyciągnął mnie do siebie , objął w talii i pocałował . Po 10 sekundach puścił mnie i szepnął mi do ucha ;
- Jutro do Ciebie zadzwonię.
- No jasne .
Ruszyłam do domu , całe nogi miałam jak z waty cukrowej , miałam motylki w brzuchu i o mało sie nie przewróciłam . to był najpiekszniejszy dzien w mooim życiu . A teraz musze sie wytłumaczyc Stephanie. No to wio ...
_______________________________________________________
Heej , taki tam dłuższy rozdział w nagrodę , że kilka dni nic nie dodałam , mam nadzieje , że sie podoba . Jeśli przeczytacie , zostawcie komentarz , nawet jeśli wam sie nie podobało ;p To dla mnie ważne . Ok jest godzina 23;38 a mi sie nie chce spac , no cóż ...~ Oliwia ;33
![]() | |
szesnastoletni Harry *,* |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz