poniedziałek, 19 listopada 2012

Rozdział..3

(...)..3 sygnały
- halo ? - usłyszałam głos jakiegos chłopaka w słuchawce..
- em Niall ? - zapytałam
- nie tu Zayn ..Nial jest w toale....- tylko tyle usłyszałam w oddali było słychać :
- eiii ! oddawaj mi telefon..
Zachichotałam .
- hej to ja Niall , sory za Zayn'a - przeprosił chłopak
- nie szkodzi to ja Julia , słuchaj zostawiłes mi karteczke w spodniach , miałam zadzwonic o co chodzi ? -zapytałam zaciekawiona
- a no tak , pamiętam Cię , spotakłem Cie w Nandos
- dokładnie ..
- no więc ..em..no bo - zająkał się chłopak .
- tak ? 
- chciałabys się ze mna umówić ? - wypowiedział szybko to zdanie .
Niall Horan chciał sie umówic ze mną ? Jestem mega szczęściarą..
- emm..no jasne , chętnie.. - odpowiedziałam
usłyszałam w oddali krzyki : - jeaaaaa ! udało mu się ..
To chyba była reszta chłopców z One Direction.
- sory za te krzyki , fajnie że się zgodziłaś . To może masz dziś czas o 18 ? Masz czas?
Miałam czas.
- a mam ..
- może spotkalibyśmy się w Nandos ? łatwo sie znajdziemy .
- bardzo chętnie , uwielbiam tę knajpkę .
- serio ?! ja też - wykrzyknął 
- hehe fajnie ..
- dobra w takim razie do zobaczenia o 18 w Nandos , będę czekał . Nie zawiedź mnie . 
- będę na pewno .
Koniec rozmowy.
Zaczęłam piszczeć i skakać. Nie mogłam uwiarzyć w to co się stało , umówiłam sie z Niallem Horanem i "rozmawiałam" (przez chwilkę) Zaynem Malikiem .! 
- Julia , wszystko okej ? czemu piszczysz ? cos sie stało ? - usłyszałam wołanie zza drzwi.
- em tak wszystko w porządku zobaczyłam pająka , ale już okej.
Nie chciałam jej narazie mówić o Niall'u . Powiem jej gdy wszystko będzie pewne choćby na 90 %.Wyszłam z łazienki , była godzina 16;45 . Mam mało czasu .
Stephanie siedziała w laptopie i pisała z jakimiś chłopakami . Zresztą to normale.
- em , Steph ? 
- taa ..? - wymruczała
- słuchaj , ja wychodze o 18 , idę się przejść...- musiałam skłamać.
- nie chcesz żebym poszła z Tobą ? - spojrzała na mnie zdziwioną miną.
- nieee , wolę pobyc trochę sama , wiesz muszę ochłonąć po dzisiejszym.
- a no skoro tak chcesz , okej - usmiechnęła się szeroko 
Wyjęłam z szafy duuuużo ciuchów , nie wiedziałam co założyć ! 
- po co się stroisz na spacer ? - zapytała Stephanie .
- no co ty , wcale sie nie stroje .
- ale...
Wzięłam wszystkie ciuchy i pobiegłam do łazienki.
- a ta znowu zajmuje łazienkę ! - wykrzykneła za mną
- Soryyy ! - powiedziałam zamykając drzwi.
Ok mam 30 min . 
Szukałam odpowiednich ubrań 10 minut jak nie więcej .
Wybrałam wygodę  :ubrałam moje miętowe rurki , granatowe conversy i kremowy T-shirt , wyprostowałam włosy , poprawiłam makijaż i wyszłam z łazienki . Rzuciłam wszystko na łóżko wzięłam telefon i małą czarną torebke przez ramię. Okej jest godzina 17;25 , zdąrzę . Do knajpki ide 10 minut .
Wyszłam . Jak na Londyn o tej porze nie było zbyt tłoczno. Minełam starszego pana grającego na gitarze i wrzuciłam mu 10 funtów . 
- Dziękuję młoda dziewczyno - podziękował 
Usmiechnęłam się szeroko i poszłam dalej . Doszłam do Nandos. Niall już tam był siedział przy barze , dokładnie w tym samym miejscu , gdy go poznałam.
Chłopak odwrócił się bo usłyszał dzwonek do drzwi. zmierzył mnie wzrokiem i szeroko się usmiechnął ...

________________________________________________________________________
mam nadzieję , że się podoba ... ~ Oliwia ;33                           

Macie Zayn'a ; 33

2 komentarze: