Po tym wielkim grupowym uścisku , chłopacy rozeszli się do swoich pokoi . Zostałam sama z Niall'em . Staliśmy z jakieś 5 metrów od siebie na środku salonu .
Nasze spojrzenia sie spotkały. Postanowilam że pierwsza się odezwę .
- Niall , porozmawiajmy proszę - powiedziałam cicho
Chwila ciszy.
- dobrze , ale chodźmy sie przejśc
- w porządku
Ruszylismy w strone drzwi.Blondyn nadal był dżentelmenem i otworzył mi drzwi.
- dziękuję - usmiechnełam się do niego
Odwzajemnił usmiech lecz oczy nadal miał smutne . Szliśmy pustym Londynem w stronę parku .
- too , fajnie się bawiłeś w tym klubie ? - kurcze co ja palnełam - pomyslałam
Spojrzał na mnie śmiesznie i powiedział :
- em , nie było źle , trochę nudno samemu ale musiałem odreagowac - patrzał przed siebie , nawet na mnie nie spojrzał
- Niall , słuchaj wiem że to Cię boli i ja czuję się tak samo . Jestem okropna , wiem o tym . ALe proszę Cię ja Cie kocham nie chcę Cię stracic . Przepraszam - łza spłynęła mi po policzku
- Juli..zraniłaś mnie , nadal mi z tym ciężko . Nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem ..
- ale... - przerwał mi
- daj mi dokończyc , zdałem sobie sprawę że nie mogę życ bez Ciebie , moje życie jest nudne i ponure gdy Ciebie nie ma obok mnie .
Zatrzymaliśmy się na środku alejki w parku . Otarł mi łzę z policzka po czym delikatnie pocałował mnie w policzek a następnie w usta .Składał na moich wargach pojedyńcze pocałunki . Zdałam sobię sprawę że bylam głupia , zdradzając tak idealnego i kochanego chłopaka . nie doceniłam go , teraz żałuję .
- kocham Cię Juli , i nigdy nie przestanę - powiedział w przerwie przed drugim namiętniejszym pocałunkiem. Odwazjemniłam całusa .
- ja ciebie bardziej , przepraszam - wyszeptałam
- przestań już przepraszac , zapomnijmy o tym
Odsuneliśmy się od siebie z trudem bo bardzo nas do siebie ciągnęło . Zadrżalam z zimna .
- proszę , nie pozwolę żeby moja dziewczyna marzła - zdjął swoją bluze i pomógl mi ją założyc
- dzięki , wygladam głupio - spojrzałam na niego udając obrażoną
- wcale nie , wyglądasz wręcz uroczo pani Horan - musnął moje usta i złapał mnie za rękę .
Szliśmy parkiem z jakieś 10 minut i dotarliśmy do domu chłopaków . Staliśmy przed drzwiami .
- myslę , że powinnam już wracac
- nie ma mowy jest środek nocy , nigdzie Cie nie puszczę . Dziś spisz u mnie - nadal trzymał mnie w objęciach
- ale nie chce sprawiac kłopotu Niall ..- przerwał mi pocałunkiem .
W tym czasie drzwi otworzył Zayn .
- oł sory nie wiedziałem że tu stoicie , widze już wszystko w porządku ?
- jak widac - powiedział Niall
- gdzie idziesz ?- zapytałam
- jade do Perrie , aha chłopaków nie ma . Poszli do jakiegoś klubu . - usmiechnął się porozumiewawczo do Nialla
Ten szturchnął go w ramie . Chłopacy..nigdy ich nie zroumne .
- dobra to ja spadam , do jutra gołąbeczki - pocałował mnie w policzek , minął nas i odjechał samochodem
Weszliśmy do środka .
- jestem zmeczona
- widzę , chodź , idziemy spac .
Poszliśmy na górę do pokoju Nialla , za którym bardzo tęskniłam. dał mi jakieś swoje dresy . Położyliśmy się na łóżku , okryliśmy kołdra i tak po pięciu minutach rozmowy , zasnełam wtulona w jego brzuch.
________________________________________________________________
jak tam po sylwestrze ? u mnie dobrze , ale mialam trochę złe samopoczucie i nie poszłam dzis do szkoły . może troche przesadziłam z długością rozdziału , ale wpadłam w trans i nie mogłam przestac pisac . Podoba wam się ? jeśli tak to skommentuj jeśli nie to nie komentuj , zrozumnę xd ♥
booski ,pisz dalej ;*
OdpowiedzUsuńdziękuje i nie mam zamiaru przestac pisac ;3
Usuńświetny blog :3 Zapraszam do siebie http://believe-in-ya.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń