piątek, 12 kwietnia 2013

chapter eighth ♥

- dlaczego mnie okłamałeś ? - wyjąkałam wtulona w jego ramiona
Chwila ciszy .
- chodźmy stąd tu jest strasznie zimno , powiem ci wszystko u mnie - okrył mnie swoim płaszczem (gdyż ja zostawiłam swoj w klubie) i objął mnie ramieniem .
Przez chwilę stawiałam opór , nie ruszałam się z miejsca.
- co jest ?
Spuściłam głowę .
- Harry..- znowu ją podniosłam - ja muszę wszystko przemyślec na spokojnie , daj mi troche czasu .- powiedziałam to cicho patrząc mu w oczy . Dostrzegłam w nich smutek i rozczarowanie , ale przede wszystkim zaniepokojenie.
- czy to znaczy , ze ty urywasz ze mną kontakt ? nie chcesz mnie znac tak ?
- po prostu daj mi trochę czasu - oddałam mu płaszcz i odeszłam .
Wróciłam do klubu , wzięłam płaszcz i przecisnęłam się przez tłumy do wyjścia . Opuściłam pomieszczenie . Rozejrzałam się. Najpierw w lewo ...potem w prawo . Zauważyłam go [...] . Siedział oparty na kolanach z twarzą zakrytą rękoma na ławce z jakieś 60 metrów od klubu . Zrobiłam jeden krok w jego kierunku ...nie..
Zatrzymałam się , widok tak zdołowanego Harry'ego mnie dobijał ..jednak nie mogłam mu tak od razu wybaczyc , wtedy mógłby wykorzystac moją dobroc i działo by się coraz gożej ..przynajmniej tak było w moich poprzednich związkach . Nie wiem jaki dokładnie jest loczek . Oszukiwał mnie , nie wiem o nim za dużo .
Odwróciłam wzrok i ruszyłam w kierunku postoju taksówek . Doszłam w jakieś 5 minut . Mróz zmagał moją twarz , więc szybko wskoczyłma do samochodu .
- dobry wieczór ! - wykrzyknąl jakiś dziwnie wesoły mężczyzna - do kąd panią zawieźc ?
- bakery squere 12 - uśmiechnęłam się od niechcenia . Kierowca kiwnął głową i ruszył . Mineliśmy klub , przystanek autobusowy i ławkę na której wciąż siedział Harry . Odwróciłam wzrok i wyjelam telefon . Godzina 00:04 . Josh pewnie już śpi . Schowałam telefon i zaczełam grzebac w torbie poszukując kluczy.
Taksówkarz podgłośnił radio :
'one way or another I'm gonna found you ....'
- uwielbiam to - uśmiechnał się do mnie i zaczął śpiewac.
Usłyszałam głos Harry'ego ...łza zakręciła mi się w oku. Miałam ochotę wyskoczyc z taksówki i pójśc pieszo , ale mróz mnie zniechęcał. Wróciłam do zaciekłych poszukiwań . Po 5 minutach jazdy znalazłam i schowałam je w kieszeni od płaszcza . Samochód zatrzymał się tuż przed domem w którym aktualnie mieszkałam.
- ile płacę ? - zapytałam ,pospiesznie szukając portfela
- nie trzeba - uśmiechnął się
- ale ..
- nie ma za co , udam że nie widziałem - puścił mi oczko po czym z powrotem odpalił silnik .
- dziękuję , dobranoc - wysiadłam i ruszyłam w kierunku niewielkich drzwi od klatki .
Od kluczyłam je i weszłam na 2 piętro . Otworzyłam drzwi , zrzuciłam buty i płaszcz a po tym poszłam do pokoju . Josh spał na łózku jak zabity . ' no cóż nie ma dla mnie miejsca' - strasznie się rozwalił . Poszłam pod prysznic i resztkami sił udałam się do salonu . Ułożyłam się na kanapie. Nie było zbyt wygodnie , ale jak to kanapa , a po jakiś 5 minutach odpłynęłam ...nadal mysląc o dzisiejszym zdarzeniu . Jedno wydarzenie , jedno kłamstwo , jeden pocałunek . To wszystko zmieniło moje życie [...]

______________________________________________
siemanko  !
ughhh....kończylam dziś o 16 i jestem mega zmęczona ...resztkami sił
napisałam rozdział ;) mam nadzieję , że moje wypociny wam się spodobają ?
wiem jest krótki , ale na prawdę nie mam siły ..
Jutro idę na urodziny do siostrzenicy u której będę chrzestną .
Kończy 2 latka . Zanim pójdę w odwiedziny postaram się BAAARDZO
 dodac rozdział . BAAARDZO się postaram więc zaglądajcie tu jutro ..xx

5 komentarzy:

  1. trochę króciutki :c nawet powiedziałabym trochę bardzo :c jednak rozumiem cię , kiedy ja przychodzę ze szkoły też nie mam ochoty i weny do pisania .
    Harry - walcz o nią ! :D
    I znowu wygrywa w ankiecie ten o którym chciałabym opowiadanie , buhahaha <3
    Czekam na następny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej!
    Przepraszam z góry za krótki kom, ale jestem na telefonie to po poierwsze a po drugie padam na twarz ;x
    Jednak twój rozdział mnie zachwycił i jakoś pobudził do napisania tego kom! :)
    Jest jak zwykle wspaniały. Skąd ty bierzesz tyle wspaniałych pomysłów? No ja cię po prostu Kocham! *.*
    Błagam niech Hazza się nie poddaje i o nią walczy! :D
    Szkoda, ze rozdział krótki..no ale cóż zdarzają się i takie:) Mam nadzieję, że kolejy będzie dłuższy.;*

    U mnie nn. Będe wdzięczna, nawet bardzo jeśli skomentujesz! :*
    http://hello-in-my-world.blogspot.com/

    Całuski! xx

    OdpowiedzUsuń
  3. cześć. zapraszam cię na nasz nowy blog life-is-a-trap.blogspot.com, gdzie pojawił się prolog. zachęcam do czytania, wyrażania szczerych opinii w komentarzach i obserwowania. pozdrawiam xx - amy

    OdpowiedzUsuń
  4. [SPAM]
    Szkoła Muzyczna w Coulsdon Town jest zwykłym budynkiem z niezwykłymi osobami we wnętrzu. Pełnymi pasji, motywacji i marzeń. Sarah Elmer jest jedną z uczennic tego nadzwyczajnego miejsca, prowadzi normalne życie, w którym najważniejszy jest taniec. Jednak z czasem niektóre sytuacje zaczynają się komplikować.. pojawia się uczucie, którego nie potrafi do końca zidentyfikować. Pojawiają się nowe osoby, które nieodwracalnie komplikują jej dotychczasowe życie. Czy uda jej się dojść do celu?

    http://breath-of-blue.blogspot.com/

    Opowiadanie z udziałem niesławnych One Direction :)
    Mam nadzieję, że wpadniesz, każdy czytelnik jest dla mnie niezwykle ważny <3 z resztą, Ty wiesz o co chodzi, bo również masz bloga.
    Jeśli zaobserwujesz moje opowiadanie i poinformujesz mnie o tym w zakładce "SPAM", ja również zaobserwuję Twoje :) Zachęcam do czytania i komentowania! Całuję, Pluton <3

    Pamiętaj, liczysz się dla mnie TY.

    + zachęcam do obejrzenia zwiastunu - kto wie, może Cię zainteresuje? http://breath-of-blue.blogspot.com/p/zwiastun.html

    OdpowiedzUsuń