Szedłem w stronę, zaparkowanego nieschludnie, czarnego samochodu, kiedy zaczęło padać.
- cholera ! jeszcze tego brakowało - wysyczałem pod nosem , a krople deszczu spływały mi po policzkach

- Charlotte.. - wbiegłem na drugie piętro i zacząłem walić w drzwi od jej mieszkania.
*Perspektywa Charlotte*
Nie wiedziałam co mam ze soba zrobić. Siedziałam dalej pod ścianą w podartej koszulce , cała zapłakana , a na policzku dalej czułam siłę jego uderzenia. Z płaczu wyrwało mnie mocne walenie w drzwi. Automatycznie podniosłam się z podłogi i nawet nad tym nie panując odsunęłam się od drzwi zamknietych na wszystkie spusty.
- Charlotte ! - usłyszałam zdenerwwany głos Harry'ego a potem znowu walenie w drzwi.
Spanikowałam , jak ja wyglądałam.. cała rozmazana , w podartej koszulce z czerwonym śladem na policzku.
- Skarbie wiem że tam jesteś , otwórz mi natychmiast ! - jego głos sprawił mi ulgę bo myslałam ze Drake wrócił.
- chwila ! jestem w samym ręczniku - szybko coś wymyśliłam i pobiegłam przepłukać twarz wodą i założyłam nową koszulkę
- pospiesz się - jego ton głosu złagodniał
Otworzyłam drzwi. Zobaczyłam Harry'ego trzymającego w rękach wielki bukiet róż.
- Bałem się o Ciebie jak nigdy ! Widziałem Drake'a wychodzącego z tej klatki . O co tu chodzi ?! - położył kwiaty na szafce w przedpokoju i objął mnie mocno.
- Harry , o nic.. - nie mogłam mu przecież powiedzieć..
Chłopak spojrzał mi głęboko w oczy.
- Cholera Charlotte nie jestem głupi, czy Ty płakałaś ?! - zobaczyłam złośc , ale i zarazem zmartwienie w jego zielonych oczach.
Nie wytrzymałam tego napięcia , byłam za słaba psychicznie zwłaszcza po tym co stało się 10 minut temu, nie dałam rady dłuzej powtrzymywać łez i rozpłakałam się chłopakowi w ramię.
Harry milczał , mocno mnie do siebie przytulając . Na zmianę całował mnie w głowę a potem mnie głaskał po wlosach.
Kiedy tak mnie obejmował czułam ze jego ciało jest całe napięte. Nie mogłam go przecież mieszać w moje problemy, nie chce żeby ingerował.
- kochanie , a teraz powiesz mi co sie stało ok ? - mówiąc to trzymał mnie za podbródek po czym pocałował mnie w nosek.
- Harry.. - przerwał mi biorąc mnie na ręce
Posadził mnie delikatnie na swoich kolanach uważnie obserwując każdy mój ruch.
- słucham , co masz mi do powiedzenia ? - patrzał mi głęboko w oczy
Czułam się taka bezsilna w jego ramionach ..chyba muszę mu powiedzieć.
***
Hej kochani ♥
wróciłam , przepraszam że to tak długo trwało ;c
sama miałam własne fanfiction ;/
w ostatnim czasie dużo przeszłam , dlatego nie pisałam , po prostu
nie miałam do tego głowy .
Teraz kiedy wszystko powoli sie stabilizuje , zacznę pisać znowu, jednak
rozdzialy nie będą dodawane regularnie , za co z góry przepraszam.
Miłego czytania :*
See Ya :>
musiałam przeczytać poprzedni rozdział, żeby sobie przypomnieć o co tu chodziło xd chciałabym, żeby problemy Charlotte z jej byłym chłopakiem już się skończyły, a z Harry'm zaczęło jej się układać :) bardzo fajny rozdział i czekam na kolejny :D
OdpowiedzUsuń+ masz tt ? chętnie dam follow c:
Usuń@Direcctiooner :)
Usuńnawet nie wiesz jak sie cieszę ! czekam na następny rozdział :) ! a ten jak zawsze super :*
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
Usuńgenialny ! pisz dalej :)
OdpowiedzUsuńświetny ! kiedy next ?
OdpowiedzUsuńniedługo :)) ♥
UsuńKiedy następny??? Strasznie mi się podoba i już nie mogę się doczekać :D
OdpowiedzUsuńZapraszam także do mnie ---> http://onlyyoucanchangeme.blogspot.com/